Jest na Podkarpaciu takie miejsce, które podbija serca dzieci, a dorosłych przenosi wspomnieniami w beztroski świat dzieciństwa. Miejsce, które wywołuje uśmiech, wyzwala radość, euforię. Tak, to Muzeum Lalek w Pilźnie, z unikatową kolekcją lalek z całego świata i jedyną w Polsce pracownią lalkarską. Zapraszam Was zatem w nostalgiczną podróż do krainy lalek, do świata, który nie zagląda w metrykę i nie pyta o wiek.
Mogłam zwiedzać muzeum indywidualnie i w ciszy, bez pośpiechu oglądać zgromadzone w gablotach eksponaty. Wybrałam jednak większą frajdę – zwiedzanie
w towarzystwie najmłodszych i spoglądanie na świat lalek oczami dzieci. Muzeum odkrywałam w asyście pierwszoklasistów ze Szkoły Podstawowej w Rzeszowie. Możecie więc sobie wyobrazić wesoły rozgardiasz, który zapanował w przedsionku zaraz po tym, jak dwie klasy pierwszaków przekroczyły próg niewielkiego muzeum. Chwilę potem na schodach rozległ się tupot dziecięcych stóp, i jedna z klas rozpoczęła zwiedzanie od usytuowanej na piętrze wystawy pt. „Zabawki babci, mamy i moje”. Z przyjemnością obserwowałam blisko 30 par oczu z zachwytem wpatrzonych w muzealne zbiory i 30 par uszu zasłuchanych w interesującą opowieść pani przewodnik.
Ach czego tu nie było! W szklanych gablotach rozgościły się lalki drewniane, porcelanowe i ceramiczne, kukiełki z minionych epok, z czasów naszych babć i mam, a nawet jeszcze starsze. Najstarsza w zbiorach lalka została znaleziona podczas wykopalisk w Aleksandrii, ma około 1600 lat i w całości jest wykonana z drewna. Nie służyła ona jednak do zabawy, lecz była związana z obrzędami religijnymi. Uwagę przyciągały również lalki celuloidowe, lalki Shirley z naturalnymi ludzkimi włosami oraz te, których głowy zostały wykonane z wosku, albo z ocynkowanej blachy. Furorę wśród małych dam zrobiły piękne drewniane mebelki, garnki, malutkie metalowe wieszaczki na ubranka dla lalek oraz miniaturowe żelazko – zabawka, które po włożeniu nań metalowej płytki rozgrzanej na piecu, mogło rzeczywiście prasować. Ogromny kunszt lalkarski prezentowały wykonane w tutejszej pracowni lalki na wzór kopii obrazów Leonarda da Vinci – Dama z gronostajem oraz Mona Lisa.
Kolejna atrakcja czekała na strychu. Kiedy dzieci wspięły się na poddasze i zajęły miejsca na drewnianych ławkach, rozpoczął się specjalnie przygotowany spektakl światła
i dźwięku. Na tle scenek teatralnych w formie otwartych książek, rozgrywała się fabuła wierszy, tych ponadczasowych, mądrych i z przesłaniem, jak wiersz Adama Mickiewicza „Zając i żaba”, czy Fontaine La de Jean „Stary kot i młoda myszka”.
Z babcinego strychu dzieciaczki pobiegły prosto do mieszczącej się na parterze muzeum – pracowni lalkarskiej „Kasia”. To niezwykłe miejsce. Tutaj, w starych manufakturach pracowni można podejrzeć proces powstawania lalek wytwarzanych ręcznie różnymi technikami – drewnianych, tekstylnych, porcelanowych lub ceramicznych, wypalanych w piecu i malowanych. Pierwszoklasiści mogli prześledzić jak krok po kroku, z kilku skrawków materiału powstaje piękna lala.
To tyle z teorii, przyszedł czas na zajęcia praktyczne. Nareszcie pole do popisu miały pierwszaki, które mogły własnoręcznie wykonać kukiełki postaci z bajek. W ruch poszła włóczka, gałganki, skrawki materiałów. Pełni zapału przystąpili do pracy. Cśśś, nie będziemy im przeszkadzać…
Muzeum Lalek powstało na bazie istniejącej od 1981 roku pracowni artystycznej „Kasia”, która rozpoczęła działalność jako maleńka rodzinna firma wykonująca stroje ludowe dla lalek. Twórczynią, muzeum jest pani Zofia Gągała –Bohaczyk, Mistrz Rzemiosł Artystycznych oraz Mistrz Krawiectwa Lekkiego, której lalki po dziś dzień zdobywają najwyższe nagrody nie tylko w Polsce ale i za granicą. Nic w tym dziwnego, bowiem lalki wykonane w tutejszej pracowni zachwycają realizmem i dbałością o każdy szczegół.
Dumą muzeum jest największa w Polsce kolekcja lalek japońskich oraz najnowsza – wystawa papieska prezentująca najważniejsze wydarzenia z życia Karola Wojtyły oraz
z pontyfikatu Jana Pawła II. Kolejnym scenom towarzyszą odtwarzane z taśmy wspomnienia Ojca Świętego i melodia ulubionej przez niego „Barki”. Tę fascynującą ekspozycję można podziwiać jeszcze przez kilka miesięcy, więc tym bardziej zachęcam Was do wizyty w muzeum.
Lalki są jednymi z najstarszych zabawek znanych ludzkości. Od wieków towarzyszyły dziewczynkom podczas zabaw i wywoływały uśmiech na ich umorusanych twarzach. Choć minęły dekady, ten dziecięcy uśmiech znów się pojawi, przecież w baśniowym świecie lalek wszystko jest możliwe.
Zapraszam do Muzeum Lalek, najpierw na wirtualny spacer, a później oczywiście na realne zwiedzanie (bo takie jest najlepsze!).